My zwierzoluby oglądając fotki swoich podopiecznych z nowego domu - „ładujemy baterie” do dalszego działania. Takie chwile sprawiają, że to co robimy ma sens. Chwalimy się Czarusiem, którym opiekowała się Jola z Piotrem, a od stycznia kocurek mieszka u pana Pawła i WSZYSCY jesteśmy szczęśliwi!