Misia został odebrana przez nas ludziom, którzy nie potrafili o nią zadbać. Wyleczylismy ją i znaleźliśmy wspaniały dom, który wynagrodził jej wszystkie krzywdy jakie ją spotkały. Cytujemy słowa jej właśćicieli
"Grecia ma się dobrze. W domu wszędzie jej pełno. Jednak najlepiej czuje się gdy wszyscy jesteśmy razem, w jednym miejscu. Jest tak miła, taka pieszczocha, że aż trudno uwierzyć, że do tej pory żyła na łańcuchu. Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Najśmieszniejsze, że jeszcze nie słyszeliśmy jak szczeka:) Nasza poprzednia suka uwielbiała to, aż dzwoniło w uszach, więc jest to dla nas spora o...dmiana, z której ja osobiście bardzo się cieszę:). Na razie ma jeszcze kłopoty z chodzeniem na smyczy. Na spacerach włącza jej się ADHD:) i ciągnie do przodu jak traktor:). Myślę jednak, że jest to dla niej nowe środowisko, nowe zapachy i dlatego jest taka żywa i rozbiegana, a jak się przyzwyczai, oswoi z nowym miejscem to będzie super. Apetyt ma "koński" i najlepiej żeby to było "nasze" jedzenie:). Myślę, że jest nam u nas dobrze, dobrze się czuje w naszym domu, z nami i mam nadzieję, że jest szczęśliwa. Przesyłam kilka zdjęć.
Jeszcze raz dziękujemy za Grecię (Misię).
To my dziękujemy za okazane serce. Serdeczne pozdrowienia ! Podziękowania również dla wszystkich darczyńców!