Tak pisaliśmy o Fidze, gdy była potrzebująca

"FIGA jest zapewne kolejną ofiarą pseudohodowców. Przypomina owczarka niemieckiego i pewnie na początku kiedy została kupiona (w niskiej cenie), sprawiła wiele radości swoim właścicielom.Do czasu aż jej mordka zaczęła szpecić.
Została wyrzucona i dodatkowo wystawiona na niebezpieczeństwo bo wylądowała na jednej z najruchliwszych ulic w Gorzowie, na trasie na Poznań. Szczęśliwie, jakiś wrażliwy człowiek ją wyłapał i przywiózł do schroniska. Figa ma zmiany skórne widoczne na zdjęciach i są to silne stany zapalne na mordce oraz na podbrzuszu, w pachwinach i na łapach. Należy wykonać badania zeskrobiny i jeśli podejrzenia potwierdza się to sunie czeka długie i kosztowne leczenie. Jeśli jej nie pomożemy stan zapalny obejmie całe jej ciało. Straci sierść i będzie jednym wielkim bolesnym strupem!"

Jej stan w schronisku bardzo się pogorszył i mimo naszych apeli, nie znalazł się dla niej dom tymczasowy. Pozyskaliśmy trochę funduszy na jej leczenie i dzięki nagłośnieniu przez nas sprawy w internecie zainteresowała się nią fundacja Mondo Cane. Pomogła nam w walce o zdrowie Figi oraz w szukaniu dla niej domu. Pod okiem weterynarzy z Centrum Zdrowia Małych Zwierząt w Gorzowie Figa w ciągu miesiąca całkowicie wyzdrowiała. Bardzo dziękujemy za pomoc!

W akcji brała też udział Pani Majka Jeżowska, która już nie raz wspomagała nasze działania. To prawdziwy Anioł. Dziękujemy !!!

Dziękujemy wszystkim darczyńcom i Centrum Zdrowia Małych Zwierząt za wspaniałą opiekę nad Figą

Poniżej prezentujemy zdjęcia, które obrazują smutną ale dobrze się kończącą drogę przez jaką musiała przejść Figa