We wrześniu zabraliśmy ze schroniska Rysię, która przebywała tam z ciężkimi urazami po prawdopodobnym pobiciu. Dzięki wpłatom wspaniałych darczyńców i cudownej opiece kochanej Pauli, kotka doszła do siebie. Niestety jest niewidoma ale pocieszające jest to, że ma już wspaniały dom, gdzie znalazła miłośc i poczucie bezpieczeństwa.

Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w jej ratowanie!