KOCHANI POMÓŻMY TYM DOBRYM LUDZIOM UPORAĆ SIĘ Z PROBLEMEM JAK WZIĘLI SOBIE NA GŁOWĘ Z DOBROCI SERCA. WIEMY, ŻE NIE MAJĄ PIENIĘDZY A JEDNAK NIE UMIELI PRZEJŚĆ OBOJĘTNIE OBOK TEGO PSIEGO NIESZCZĘŚCIA.  NIE ZOSTAWIAJMY ICH- POMÓŻMY.

PROSIMY O NAWET DROBNE WPŁATY Z DOPISKIEM "LOLEK"


Poniżej podajemy konta na które mogą Państwo dokonać wpłat:

Konto Fundacji:
Fundacja Obrony Praw Zwierząt Anaconda
66-400 Gorzów Wlkp. ul. Miodowa1
NORDEA BP S.A.
PL38144012860000000015546287
PAYPAL:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

"Lolka zobaczyłam w lesie przy drodze,

miał jeszcze na szyi sznurek, taki od snopowiązałki.

Gdy pojechaliśmy by go znaleźć i zabrać do domu okazało się,

że bardzo boi się ludzi i ucieka.

Na początku natychmiast trzeba było go odkleszczyć,

co było bardzo trudne, bo piesek bez możliwości ucieczki,

warczy, wije się, a nawet kąsa, ale udało się, siłą spokoju...

Miał też straszną biegunkę i wymioty, ale nie było mowy o zabraniu go do weterynarza.

Wszelkie leki mogły być podawane tylko do jedzenia. Niestety Loluś przestał jeść...

Na szczęście trwało to krótko, apetyt mu wrócił, a leki pomogły. Z tym się uporaliśmy.
Jednak to nie koniec kłopotów z Lolkiem –

chłopak bardzo poważnie przebił i rozciął sobie łapę.

Rana była zszywana! Pierwsza wizyta Lolka u weterynarza -

stres dla niego ogromny, najpierw się potwornie bronił,

później ze stresu załatwił pod siebie. Przylgnął do ziemi i strasznie trząsł.
Miejsce na łapce jest newralgiczne! – nie minął tydzień,

rana się jeszcze nie zasklepiła, a szwy „popuszczały”.

Wczoraj o 20:00 kolejne szycie, grubszymi nićmi i kolejne leki!
Niestety – dziś rana znów się rozeszła.

Znów weterynarz i znów potworny stres dla Lolka i dla nas,

ale przede wszystkim koszty…
Koszty za szycie w narkozie, leki: antybiotyk,

przeciwbólowe, przeciwzapalne, dezynfekujące i osłaniające, 3 kołnierze już połamane…

Lolek dostał lek na wyciszenie i uspokojenie.
I tu właśnie bardzo prosimy Was o pomoc! Potrzebujemy wsparcia finansowego."

Iwona
601 642 857

 


Prosimy o wsparcie