06.12.2012. Anaconda była na interwencji  we wsi Będargowice  gmina Pełczyce. Otrzymaliśmy zgłoszenie, że we wsi  błąka się wyrzucona z samochodu suczka. Nie trzeba było jej długo szukać. Trzymała się jednego miejsca ,ale  bezpiecznej od nas odległości .zjadała karmę ,ale ok. dwie godziny to za mało ,aby zdobyć jej zaufanie. Mieszkańcy wsi mieli na to kilka miesięcy, ale nikomu na tym raczej nie zależało. Wracając bez psa postanowiłyśmy odwiedzić  Urz ąd  Gminy i tam poprosić o pomoc. Zadeklarowano pomoc, zwłaszcza ,że nasza Fundacja zobowiązała się psa natychmiast po wyłapaniu odebrać. Dzisiaj mijają dwa miesiące od naszej interwencji, ale ani Gmina ,ani też firma wyłapująca bezdomne zwierzęta nie poczyniły żadnych kroków. Ale dzisiaj nie wracamy już na pusto. Pomogły nam Małgosia i Hania z OTOZ ANIMALS z Barlinka, a także mieszkańcy wsi. Sunia jest już bezpieczna. Jest ciężarna. Nic dziwnego błąkała się kilka miesięcy. Powoli nabiera zaufania. Na imię ma Gracja , gdyż pomimo strachu, zimna i głodu z wielką gracją wymykała nam się z rąk. Dziękujemy dziewczynom z OTOZ  ANIMALS   z Barlinka i tobie Luiza dziękuję ,że cierpiałyście na mrozie, aby ogrzać zziębnięte serce psa. Renata