Na wstępie ogromne podziękowania dla Moniki i Mariusza, do których trafiły klacze. Naprawdę wielka sprawa jechać w 28 godzinną podróż by ratować konie Dziękujemy Wam za to!! Okazało się, że "gospodarze " zamiast Kolli woleli oddać klacz o cztery lata młodszą, ze względu na to, że kuleje. Kollia im się jeszcze "przyda". Kulawą klacz spotkał by marny los gdybyśmy jej zastępczo nie zabrali. Obiecano nam, że jak którakolwiek z klaczy się "zużyje" to dadzą nam znać. Tym o to sposobem Etuda i Epika (matka z córką) są naszymi podopiecznymi.

A oto ich historia:
"Dwa przecudne konie rasy małopolskiej, tarantowata Kolia lat 16 i gniada Etiuda lat 18. Jeszcze do niedawna cieszyły oczy, serca i dusze dzieci i młodzieży w stadninie koni w Nawojowej k/Nowego Sącza. Niestety, jak większość koni osiągających pewien wiek, przestały być potrzebne. Niezwykle łagodne, cierpliwe i spokojne klacze, zawsze chętne do jazdy, kochające swoich jeźdźców z dnia na dzień trafiły do handlarza, który miał sprzedać je do rzeźni. I tylko dzięki wysiłkom osób kochających konie,nie trafiły one pod nóż, ale po długiej procedurze znalazły miejsce na swoja emeryturę pod skrzydłami Fundacji Anaconda z Gorzowa"

Konie do końca życia pozostaną pod opieką Fundacji, więc jakby ktoś chciał wesprzeć to poniżej dane do wpłat. Wiadomo, że każdy grosz się liczy.

dopisek "konie"

FUNDACJA OBRONY PRAW ZWIERZĄT ANACONDA
66-400 GORZÓW UL MIODOWA 1
KRS 0000400810

NORDEA BP S.A.
PL38144012860000000015546287
KONTO NA PAYPAL : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.



Zdjęcia już z miejsca docelowego: