zapalenie skóry i mieszków włosowych. Stwierdzono brak grzybów i pasożytów oraz brak zaburzeń hormonalnych jak również zmian nowotworowych.
Nasze maleństwo wraca do zdrowia, choć wyłysiał i na antybiotykach wraz z witaminami musi być jeszcze do świąt. Pan doktor podczas wizyty stwierdził, że kotek wygląda bardzo dobrze a postępy w leczeniu są zadowalające. Prawdę mówiąc mało kto wierzył, biorąc pod uwagę jaki był jego stan, że kocia przeżyje i zostanie wyleczony. Golizna porasta już meszkiem i zaczynają pokazywać się prążki w umaszczeniu. No i kotek ma charakterek, chyba próbuje nadrobić stracony czas, wszędzie go pełno. Szukajmy dla niego domu, będzie miał ktoś z niego pociechę.
Pozdrawiam serdecznie.