MASKA

Również do adopcji wirtualnej

Telefon kontaktowy: Jola 667 969 456

Maska to jedno z 13 kocich dzieci, które zostały odłowione pod koniec września 2015 roku na obrzeżach Gorzowa Wlkp. Kotek dostał imię Maska ze względu na specyficzne umaszczenie pyszczka, które układa się w maskę przy oczkach. Skąd wziął się ten kociak i jego rodzeństwo? Tym razem historia nie jest pełna dramatycznych zdarzeń, po prostu maluchy i ich matkę dopadła ludzka bezduszność i znieczulica. Ich mama została prawdopodobnie wyrzucona, pewnie była w rui i stała się kłopotem. Szukając schronienia kotka na szczęście trafiła na podwórko pewnej Pani, która pochyliła się nad jej nieszczęściem. Pani podarowała jej kąt i pełne miski. Po jakimś czasie pojawiła się druga kotka, kolejna ofiara bezduszności i jak się okazało obie kocice były ciężarne. Nie minęło kilka tygodni, a na świat przyszło kilkanaście kociąt, które gdy podrosły zostały przez Wolontariuszy odłowione, a ich matki wysterylizowane. Niestety życie w szopce i zimne noce zrobiły swoje, kociaki zaczęły chorować.

Maska również, a wykonywanie jakichkolwiek zabiegów, a było ich sporo – leczone uszka i oczka, podawanie maści, kropli, antybiotyku etc. – było bardzo trudne, gdyż Maska był typowym dzikim kocim dzieckiem. Każdorazowe łapanie kociaka kończyło się podrapaniem i pogryzieniem Wolontariuszy, syczeniem, warczeniem i dużym stresem dla wszystkich. Jednak udało się jakoś przeprowadzić te wszystkie zabiegi i kociak wyzdrowiał. Wymagał jedynie socjalizacji w Domu Tymczasowym. Wybraliśmy do tego jedną z naszych Wolontariuszek „zaprawioną w boju” ;) Początki nie były łatwe – znowu pogryzienia, podrapania, ale dziewczyna nie poddawała się. Po dosyć krótkim czasie okazało się, ze było warto trochę pocierpieć. Maska stał się kotem typowo kolankowym, takim słodkim miziakiem. Daje głaskać się, przytulać, smyrać i całować po brzuszku – pieszczoch pełną gębą! W DT jest mu dobrze, ale nie jest to rozwiązanie na zawsze. Jedyne czego teraz potrzeba Masce to kochający dom. Czy kotek ma szansę na normalne życie w domowym cieple? Kto pokocha tego młodego kocurka? Maska to kochany kotek, który lubi obecność człowieka. Pozwala brać się na ręce i lubi być głaskany, uwielbia zabawy piłeczkami i piórkami. Początkowo wobec obcych Maska jest trochę zdystansowany, ale szybko się „rozkręca”, po chwili uroczo mruczy i domaga się pieszczot lub zabawy. Kocurek ma około 7 miesięcy, jest odrobaczony, odpchlony, wykastrowany. Ładnie korzysta z kuwety.

Prosimy o wsparcie