Ta cudna sunia żyje miedzy innymi dzięki księdzu, który ogłosił na ambonie, gdzie ktoś wyrzucił suczkę z trzema szczeniakami. Pojechaliśmy na miejsce i niestety wszystko się potwierdziło. Mieliśmy o tyle trudne zadanie, że szczenięta były dzikie i chowały się w chaszczach a sunia początkowo była agresywna,broniła dzieci. Musieliśmy najpierw zdobyć jej zaufanie a potem łapać szczeniaki. Psinka okazała się bardzo mądrą i kochaną sunią. Wtulała się w nas w samochodzie, jakby dziękując za pomoc. Była bardzo zmęczona, zestresowana i cała w kleszczach. Musiała niestety z uwagi na brak funduszy trafić do schroniska :(. O szczenięta się nie boimy bo są piękne i na pewno szybko znajdą domy ale marzymy o domu dla niej. Spójrzcie tylko w jej cudne i kochane oczy. Jesteśmy pewni, że ta sunia ma do zaoferowania człowiekowi to co najlepsze-czyli miłość i przyjaźń. Jest bardzo mądra i oddana. Ma ok dwa lata.
Podziękowania dla ; Marta i Marek Kotara, Agata Liśkiewicz i Małgorzata Jagła za wytrwałość w łapaniu :)
kontakt Marta 664125239