Nie wiemy dokładnie ile ma lat ,nie wiemy jak długo poniewierała się po nadwarciańskich polach, nie wiemy ile razy się szczeniła. Ale wiemy ,że jest już bezpieczna ,piękna i smutna ,bo zabrano jej wolność. Wymaga serca ,opieki i cierpliwości. Prawdopodobnie to ona kilka lat temu wyprowadziła da swoje szczeniaki na ruchliwą ulicę Gorzowa w nadziei na ratunek dla nich. Mieszkańcy jednego z domów chcąc pomóc i uchronić ją przed śmiercią na drodze urządzili ,,małe polowanie" . Udało im się złapać jednego szczeniaka. Matka z drugim rozpłynęła się jak we mgle. Tamten szczeniak to dziś dorodna suka, która została u swoich wybawców. Ma wspaniały dom. Pomóżmy Blance znaleźć takie miejsce.