Funia 13-letnia suczka i jej opiekunka p.Ania bardzo się kochają i maja tylko siebie. Jakiś czas temu sunia zachorowała. Na brzuszku powstały guzki,ale p.Ania niestety nie miała pieniędzy, aby udać się z Funią do weterynarza. Sama często nie dojada ,a co tu dopiero mówić o leczeniu psa. Nie wiedziała,gdzie można zwrócić się o pomoc. Kilka dni temu zadzwoniła do nas jej znajoma i zapytała, czy moglibyśmy w jakiś sposób pomóc pieskowi. Umówiłam się z p.Ania i pojechałyśmy z Funią do lecznicy.


Dr Agata obejrzała suczkę i podała leki,a to opis weterynarza:

"Suczka posiada guz gruczołu mlekowego. Guz rosnąc drażni okoliczne tkanki, powodując ból i dyskomfort w wyniku czego pies liżąc doprowadził do pęknięcia guza kilka miesięcy temu. Ciągłe lizanie psa spowodowało powiększanie się rany i doprowadziło do rozwoju miejscowej infekcji. Pies wymaga na początku terapii antybiotykowej, a następnie operacji mastektomii czyli usunięcia listwy mlecznej wraz z guzem. Najkorzystniej byłoby połączyć ten zabieg ze sterylizacją, która zapobiegłaby schorzeniom narządu rodnego w późniejszym wieku, dzięki czemu pies mógłby spokojnie pożyć jeszcze kilka lat. Ze względu na wiek psa przed zabiegiem muszą zostać wykonane dodatkowe badania takie jak badanie morfologiczne i biochemiczne krwi oraz zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej. Funia jest w tej chwili na antybiotyku za około 5-7 dni będzie operowana."

Prosimy o wsparcie