Biega jak szalona, chociaż ma: złamany palec, zwichnięty staw piszczelowo- skokowy, rozerwaną torebkę stawu skokowego i najprawdopodobniej zerwane więzadło. W lecznicy weterynaryjnej założono gips na chorą łapkę i zdjęto z niej około 100 kleszczy. Ta dzielna sunia koczowała ponad miesiąc, w lesie w okolicach Wędrzyna. Zgłoszenie otrzymaliśmy 24 kwietnia. Jeszcze tego samego dnia, Małgosia pojechała razem z panią Joanną, która nas powiadomiła o bezdomnej suni. Psinki nie udało się jednak odszukać. Przez trzy tygodnie nie było jej widać. Dopiero teraz udało się sunię złapać i przywieść do lecznicy. Obecnie przebywa w domu tymczasowym u pani Kasi, gdzie będzie zdrowieć. Już szukamy dla niej wspaniałej rodziny. Więcej informacji, tel. 691 504 333